czwartek, 25 kwietnia 2013

kalejdoskop oraz ogólne lenistwo

Zabawne jak wszystko niespodziewanie i szybko się zmienia. Przeczytałam kilka poprzednich postów, szczególnie tych o poszukiwaniu pracy i naprawdę nie wiem czemu tyle myślę skoro wszystko dobrze i samo się układa. Za mną sporo różnych rozmów, najwięcej tych telefonicznych, dużo opcji i jeszcze więcej wysłanych cv. Trochę szkoda, że nie liczyłam wszystkich złożonych aplikacji.
Dzisiaj nieoczekiwanie miałam dwa kolejne telefony (w końcu jakaś praca w Londynie). W pierwszej dużo tłumaczenia z angielskiego na niemiecki więc podziękowałam a w drugiej call center rozwiązujące problemy administracyjne i posprzedażowe. Nie tak źle, ale przeczytałam mnóstwo negatywnych opinii na temat działania tej firmy co może skutkować zawsze niezadowolonymi klientami. Lepiej się w to nie pakować, chyba że dla sportu pojadę w piątek na test i spotkanie.
Mam jednak nadzieję, że jutro otrzymam decyzję w sprawie wtorkowej rozmowy i moje pracowe rozkminy nareszcie się skończą.

Co chwilę zaczynam coś nowego, szukam pracy, czekam na wyniki, podczas czekania wracam do różnych pomysłów związanych ze zdjęciami, po siedemnastej zaczynam pracę, po niej nie mogę spać więc przesiaduję do późna, w dzień nie mogę się skoncentrować bo odświeżam skrzynkę i myślę czy ktoś do mnie nie dzwonił a telefon był poza zasięgiem. Jednym słowem jedno wielkie lenistwo i przepuszczanie czasu przez palce. Naprawdę chodzenie do normalnej pracy pozwala na lepszą organizację. Za parę dni mój ukochany maj a ja jeszcze nic konkretnego w tym roku nie zdziałałam. Dobrze, że chociaż biegam w miarę regularnie. A właśnie, co się stało z moim planem wstawania o szóstej? Po rzuceniu pracy kłamcy byłam tak wypompowana psychicznie, że po prostu musiałam odreagować i spać tak długo jak chcę.

Z drugiej strony, czy przez średnio czterdzieści lat od skończenia studiów do emerytury nie można zrobić sobie paru miesięcy przerwy? Podejrzewam, że jeszcze zdążę się napracować ;) Bardziej martwi mnie marnowanie czasu poza pracą, który mogłabym wykorzystać na naukę nowych rzeczy a nie zapętlanie myśli. Tak, tak, obiecuję poprawę tylko jeszcze pomyślę o Oksfordzie ;)

1 komentarz:

  1. call center rozwiązujące problemy administracyjne i posprzedażowe - jak pierwsza linia wsparcia w ibm ( CC ), lepiej nie...

    Ar@s

    OdpowiedzUsuń